czwartek, 17 października 2013

10 RZECZY, KTÓRYCH NIE WIESZ O POŚCIE

Czy jedzenie krewetek i sandacza w migdałach zamiast schabowego to post? I co, jeśli głodowanie sprawia ci
 przyjemność? Łatwo wyparliśmy wpisaną w poszczenie ideę samoumartwiania
Post – trudno określić, kiedy dokładnie zatracił swój pierwotnie religijny charakter. Ale w rozbuchanym świecie konsumpcji to idea najbardziej wywrotowa z możliwych. Dlatego sięgają po niego jako ostateczny argument bojownicy polityczni i ci, którym na sercu leżą prawa człowieka. Protestujące pielęgniarki i strajkujący górnicy. Oto heroizm: umrzeć z głodu w świecie pełnym jedzenia. Post to także wyzwanie rzucone ewolucji, która przez miliony lat premiowała tych, którzy skrzętnie gromadzili w swych spiżarniach i ciałach zasoby energii na chudsze lata. Dziś wygrywają raczej ci, którzy gotowi są stawić odpór biologicznemu popędowi do jedzenia bez umiaru.
Kiedy jednak zachodni świat zalewa fala jedzenia (co trzecie amerykańskie dziecko i co czwarty dorosły cierpią na otyłość), są jeszcze – i to całkiem spore – zakątki ziemi, w których poszczenie nie jest wyborem, ale bolesną koniecznością. Posypując głowę popiołem, sprawdź, czego możesz nie wiedzieć o poście i głodzie.

1. Pierwszym chrześcijanom było trochę łatwiej – post przed Wielkanocą trwał zaledwie 40 godzin. Dopiero później wydłużył się do tygodnia. Post czterdziestodniowy, który obowiązuje do dzisiaj, ustanowił  sobór nicejski w IV wieku naszej ery (z drugiej strony na pierwszych chrześcijan spadały prześladowania i pogromy, więc nie ma im czego zazdrościć).

2. Najbardziej rozposzczoną religią jest prawosławie. Wiernych obowiązują dwa siedmiotygodniowe posty przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem (80 dni); post od ósmego dnia po ruchomej Pięćdziesiątnicy do 29 czerwca, czyli Święta Apostołów Piotra i Pawła (w tym roku to 35 dni); dwa tygodnie przed świętem Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny (14 dni); większość piątków i śród oraz kilka postów jednodniowych (razem około 55 dni). To daje w 2010 roku 184 dni, czyli połowa roku to umartwianie się.

3. Ramadan  to dziewiąty miesiąc w kalendarzu muzułmańskim i czas postu ustanowiony na pamiątkę przekazania Mahometowi pierwszych wersów Koranu. W tym czasie wierzący powstrzymują się całkowicie od posiłku między wschodem a zachodem słońca. Lecz co ma robić muzułmanin za kołem podbiegunowym, jeśli ramadan przypadnie w czasie dnia polarnego (który może trwać nawet sześć miesięcy na samym biegunie)?

4. W 2009 roku liczba głodujących na świecie osiągnęła miliard. To jedna szósta ludzkości. Najwięcej głodujących zamieszkuje region Azji i Pacyfiku (642 miliony), Afryki Subsaharyjskiej (265 milionów), Ameryki Łacińskiej (53 miliony), Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (42 miliony). Każdego roku z głodu umiera 15 milionów  dzieci.  W tym samym czasie ponad póltora miliarda ludzi ma nadwagę. Z tego 400 milionów to osoby otyłe. Większość z nich zamieszkuje kraje rozwinięte. Do kategorii ciężkiej należy 64 procent społeczeństwa Stanów Zjednoczonych i 48 procent Europejczyków.

5. Najdłużej bez pożywienia żył jeden z dziesięciu więźniów politycznych w Irlandii Północnej. Strajk głodowy rozpoczął się 1 marca 1981 roku. Ostatni strajkujący,  Kieran Doherty, zmarł po 73 dniach protestu.

6. Głodujący organizm najpierw zużywa całą  glukozę  obecną we krwi, a następnie tę uzyskaną z glikogenu. Jego zapasy w wątrobie starczają na 12 godzin. Gdy zabraknie nawet glikogenu w mięśniach, przychodzi kolej na tłuszcz. Zostaje on rozłożony na ketony. Te zakwaszają organizm i są przyczyną oddechu o zapachu acetonu. Gdy poziom tłuszczu spadnie poniżej dziesięciu procent dla kobiet i siedmiu dla mężczyzn, potrzebna do życia energia zaczyna być czerpana z rozkładu białek. To prowadzi do zaburzenia gospodarki wodnej, wypadania włosów, arytmii i niewydolności nerek. W ostateczności – nawet do śmierci. Chorzy i słabi bez jedzenia mogą umrzeć w ciągu dwóch tygodni. Czterdziestodniowa głodówka to opcja dla dobrze odżywionych atletów.

7. Kilkunastogodzinny restrykcyjny post przed operacją wprowadzono 60 lat temu. W czasie zabiegu żołądek musi być pusty, bo pacjent mógłby udławić się wymiotami. Natomiast drobne resztki pożywienia, jeśli dostaną się do dróg oddechowych, powodują zapalenie płuc. Amerykańskie Stowarzyszenie Anestezjologów w 1999 roku złagodziło zalecenia dotyczące postu (źródło http://stylem.pl ). Przyjmowanie klarownych, ale słodkich płynów do trzech godzin przed operacją jest wręcz zalecane. Mniejszy głód to mniejszy stres przed zabiegiem i szybszy powrót do zdrowia. My zalecamy jednak stosowanie się do wskazań lekarza prowadzącego, nawet jeśli wiąże się to z rezygnacją z porannej kawy.

8. Z odmową przyjmowania pożywienia kojarzy się anoreksja, ale nie wszyscy wiedzą o jej religijnej odmianie. Anorexia mirabilis dotykała kobiety w średniowieczu, gdy szczupła sylwetka wręcz zaprzeczała kanonowi piękna. Odmawianie jedzenia wynikało z głębokiej wiary i towarzyszyło innym praktykom ascetycznym. Doświadczały jej mistyczki, jak  Katarzyna ze Sieny  i Aniela z Foligno.

9. Pod koniec XX wieku rozpowszechniła się moda na odżywianie światłem, kolorem i energią kosmiczną. Jej propagatorzy przekonywali, że jedzenie jest uzależnieniem, z którego można się wyleczyć. Nigdy nie udowodniono naukowo, że to możliwe. Za to odnotowano kilka śmiertelnych przypadków świetlanej diety.

10. Stosunkowo niedawno, bo w 1999 roku, odkryto hormon głodu –  grelinę.  Jest ona wydzielana przez pusty żołądek. W mózgu pobudza receptory odpowiedzialne za uczucie łaknienia i działa na układ nagrody. Dlatego w czasie jedzenia odczuwamy dużo przyjemności i jesteśmy lepiej zmotywowani do jego szukania. Dziś jest to potrzebne niewielu ludziom, ale w toku ewolucji pomogło przetrwać naszym praprzodkom.

Urszula Dąbrowska